0. Pozwól, że opowiem Ci o znajomość...


Która trwa, choć nie jest pewna swojej przeszłość...

Nie wiem od czego zacząć, więc powiem, że jest ich dwoje.
Że znalazłam - moim zdaniem – trudny temat i porywam się z motyką na słońce.
Że ciągle mnie to dręczy i widzę to wszędzie, spotkam na każdym kroku.
Że dużo się o tym oczytałam, a spojrzenie Liv. bywa czasami nad wyraz wymowne.
Że mam już troszkę napisane, ale chciałabym mieć całość albo chociaż połowę, żeby publikować regularnie, a nie tak jak dotąd.
Że to jest tandetne i kiczowate.   
Miałam nie mówić, kto będzie głównym bohaterem, ale same widzicie...


Do zobaczyska.

Do you wanna play on love?

Z nadzieją, że się spodoba...
Kryzysowo.
Tami.